1944 – Powstanie Warszawskie – 2024

 

Polska nie chce umierać. Nie chce i nie umrze!
Ale Polacy muszą mieć tak wielką wiarę w życie narodu,
jak Kościół ma w żywot wieczny.

Stefan Kardynał Wyszyński - "Kromka chleba", 1 sierpnia


Matka Boska Armii Krajowej

Historia obrazu Matki Bożej Armii Krajowej znanego też pod nazwą „Matka Boska Chroniąca Żołnierza Polskiego” jest niezwykłym świadectwem zawiłości losów Polski i Polaków w XX wieku oraz bezcennym skarbem wiary i patriotyzmu. Ten wyjątkowy wizerunek maryjny powstał w ciągu zaledwie kilku dni sierpnia 1944 roku.

W czasie okupacji na setkach warszawskich podwórek spontanicznie powstawały kapliczki przy których gorąco modlili się ludzie. Po wybuchu Powstania zbudowano kolejne, w zaimprowizowanych warunkach zakładano ołtarze polowe. Odcięci od świata, pogrążeni w tragicznej walce ludzie o pomoc mogli poprosić tylko Pana Boga.

Kiedy wybuchło Powstanie każdy starał się mieć swój udział we wspólnym wysiłku. Nie wszyscy mogli walczyć. Ludzie zgłaszali się więc proponując to, co mają – przeważnie swoje ręce do pracy. Podobnie było z Ireną Pokrzywnicką, która do walki nie nadawała się zupełnie. Była to przedziwnie ubrana dama w rozpadających się już butach na koturnach, palcie i filcowym kapeluszu z lisem wokół szyi, farbowane na rudo włosy ukrywała pod zieloną siatką – tak zapamiętała ją por. Wanda Traczyk-Stawska ps. „Pączek”, która poznała ją w obozie jenieckim w Altenburgu. W takim właśnie stroju opuściła Powstanie.

Nigdy nie przyznała się ile naprawdę ma lat. Jak stwierdziła – nie byłaby wtedy kobietą. Nawet w piśmie do Bora-Komorowskiego podawała, że urodziła się w 1905. A przecież każdy, kto ją trochę znał, wiedział, że jej syn urodził się w 1910…

Jest sierpień 1944, Warszawa. Pracownia malarska na poddaszu. Irena Pokrzywnicka, znana przedwojenna artystka (malarka, graficzka i ilustratorka m.in. książek Kornela Makuszyńskiego), tworzy obraz do ołtarza polowego.

Będzie przedstawiał Matkę Bożą z Jezusem i żołnierzem Armii Krajowej. Pani Irena nie wie, że ten prosty, piękny wizerunek okaże się dziełem jej życia.

W dniu Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, 15 sierpnia, Irena Pokrzywnicka słuchała kazania księdza kapelana Apolinarego Leśniewskiego ps. „Maron”. Nie wiemy co dokładnie mówił wtedy nauczyciel i późniejszy przyjaciel księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego. Z relacji wiemy tylko, że było to płomienne przemówienie o Maryi Królowej Polski. Ksiądz „Maron” zwrócił też uwagę na brak religijnego obrazu – symbolu dla żołnierzy Armii Krajowej. Zainspirowana tym kazaniem Irena Pokrzywnicka, w pracowni malarskiej na poddaszu przy Wilczej, w warunkach ostrzału i bombardowań, rozpoczęła pracę nad swoim najważniejszym obrazem w życiu – „Matka Boska AK”. Pokrzywnicka narysowała obraz w technice tzw. suchego pastelu na papierze. Powstało dość duże dzieło przedstawiające Matkę Boską Częstochowską z Dzieciątkiem na ręku, okrywającą płaszczem żołnierza AK, którego możemy także rozpoznać po biało-czerwonej opasce na ramieniu. W tle widzimy płonącą Warszawę i m.in. wieże kościelne.

Za linią frontu Niemcy ustawili specjalne kratownice. To wyrzutnie rakiet znane wśród Powstańców, jako „szafy” lub „krowy”. Niektóre z pocisków ważą nawet kilkadziesiąt kilogramów. Wystrzelone wydają upiorny ryk, trochę podobny do dźwięku przesuwania szafy. Irena Pokrzywnicka prawdopodobnie właśnie wtedy malowała swój obraz. W pewnym momencie, jedna z takich rakiet uderza w pracownię Ireny Pokrzywnickiej. Sufit pomieszczenia zawala się raniąc malarkę, ale ta wychodzi cała spod zawaliska. Żadnego ubytku nie doznaje obraz.

Kilka dni po święcie Wniebowzięcia NMP obraz zostaje poświęcony przez księdza „Marona” i zostaje ustawiony na ołtarzu polowym w kinie przy Marszałkowskiej. Wzruszenie udziela się wszystkim obecnym. Ks. Leśniewski sam wspominał to tak: „Za kilka dni, w obecności Komendy Warszawa Sródmieście z płk. „Albinem” na czele, autorka wręczyła mi obraz, podkreślajac, że natchnienie do realizacji obrazu czerpała z mego przemówienia wygłoszonego w dn. 15 VIII o MB Królowej Polski. Po ogólnym wzruszeniu i aprobacie umieszczono obraz w sali byłego kina „Polonia” przy ul. Marszałkowskiej, gdzie zbudowany został prowizoryczny ołtarz według projektu Pokrzywnickiej.

Zainspirowana Irena Pokrzywnicka wydaje drukiem święte obrazki z wizerunkiem Matki Boskiej AK. Na awersie podkolorowana ręcznie kopia obrazu, na rewersie powstańcza modlitwa. Z różnych relacji wiadomo, że wydrukowano od kilka tysięcy takich kartoników. Większość rozdano wśród żołnierzy i ludności cywilnej.

Królowo Korony Polskiej, Najświętsza Panno, Matko Boża, umiłowana i uczczona w swojej Jasnogórskiej świątyni, gdzie od wieków jesteś szafarką łask, kornie Cię błagamy, jak udzielałaś pomocy ojcom Naszym, tak obecnie na pomoc przychodź, o ukochana zawsze Królowo Korony Polskiej. Amen.

Tymczasem obraz stanowi stały wystrój kaplicy służąc Powstańcom w czasie Mszy Świętych, przysiąg, itp. Tysiące żołnierzy Armii Krajowej i cywili modli się do „Matki Boskiej AK”. Kiedy nadchodzi koniec Powstania, 5 października, ksiądz „Maron” odprawia ostatnią Mszę Świętą dla dowództwa i żołnierzy. Potem chowa obraz wśród rzeczy we własnym mieszkaniu i wychodzi z Warszawy wraz z polskim wojskiem. Na początku 1945 roku wraca do miasta. Nie znajduje nic – wszystko rozkradzione. Została tylko jedna rzecz… obraz Pokrzywnickiej!

Tu dramatyczne losy niezwykłego wizerunku wcale się nie kończą. Jeszcze tego samego roku ksiądz Leśniewski otrzymuje parafię w Sieradzu. Wiedząc co czeka jego i obraz po ewentualnym odkryciu malowidła przez komunistów ukrywa go w kościele. Tylko raz w roku wyjmuje go do modlitwy za poległych Powstańców.

Już 5 lat później księdza Leśniewskiego nachodzi UB, rekwirując mu obrazki wydrukowane w Powstaniu. Za wsparcie tajnej organizacji „Katyń” ksiądz, po dwumiesięcznym przesłuchaniu i procesie, podczas którego nikogo nie wydaje, otrzymuje wyrok 5 lat. Dziękując matce Boskiej AK wychodzi po dwóch, ale staje się jeszcze bardziej ostrożny. Chociaż obrazu nie znaleziono, kiedy w 1962 roku UB zaczyna coś podejrzewać, nie czekając na nic, zawozi obraz do księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego którego znał jeszcze z czasów powstania. Tu dzieło jest już znacznie bardziej bezpieczne. Obraz był później przechowywany w Pałacu Biskupim przy ul. Miodowej. W 2008 r. przekazał go do Muzeum Powstania Warszawskiego jako depozyt kardynał Kazimierz Nycz”.

Ksiądz Apolinary Leśniewski i Irena Pokrzywnicka-Borowska zostali w lipcu 2016 r. uhonorowani pośmiertnie przez prezydenta Andrzej Dudę odznaczeniami za zasługi w pielęgnowaniu pamięci o najnowszej historii Polski i za szczególne zaangażowanie w dzieło tworzenia Muzeum Powstania Warszawskiego. Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski dla kapelana AK ks. Apolinarego Leśniewskiego, który ocalił po wojnie obraz „Matka Boska AK” i Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski dla jego autorki Ireny Pokrzywnickiej-Borowskiej zostały przekazane bliskim.

OBRAZEK Z MODLITWĄ:

    MODLITWA:    

 


Krzysztof Kamil Baczyński

ELEGIA O CHŁOPCU POLSKIM

Oddzielili cię, syneczku, od snów, co jak motyl drżą,
haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią,
malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg,
wyszywali wisielcami drzew płynące morze.

Wyuczyli cię, syneczku, ziemi twej na pamięć,
gdyś jej ścieżki powycinał żelaznymi łzami.
Odchowali cię w ciemności, odkarmili bochnem trwóg,
przemierzyłeś po omacku najwstydliwsze z ludzkich dróg.

I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,
i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut x zło.
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką.
Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?

 


 

„Pieta powstańcza” w kościele oo. paulinów, foto: Kazimierz Sadowski

Pieta powstańcza - Aneks do wspomnień o Powstaniu Warszawskim

Powstańcy, walczący na barykadach Warszawy w sierpniu i wrześniu 1944 r. czuli, jak zawsze w ważnych, dramatycznych momentach naszej historii opiekę Matki Boskiej Częstochowskiej. Oficjalnie ogłoszona przez Króla Jana Kazimierza Królową Korony Polskiej, w okresie międzywojennym, gdy Polska odzyskała niepodległość, nazwana Królową Polski. Jednakże uroczystość, która odbyła się już w następnym okresie historycznym, w 1978 roku była na pewno unikalna. Szef sztabu Komendy Głównej Armii Krajowej, gen. Tadeusz Pełczyński, obraz Jasnogórskiej Królowej Polski odznaczył Krzyżem Armii Krajowej (z legitymacją!). Jest to jedyny w historii Jasnej Góry dokument, w którym Matka Boska Częstochowska w swoim obrazie odznaczona została znakiem żołnierskiego męstwa! Nazywano Ją też Jasnogórską Hetmanką x obroniona była przecież Częstochowa i Polska przed nawałą szwedzką, a za naszych nieomal czasów powstrzymana została nawała bolszewicka w tzw. "Cudzie Wisły" (15 sierpnia 1920 r), gdzie napadając i podbijając Polskę, komunizm miał już objąć władzę w Niemczech i wkroczyć na zachód Europy. Gdzie byłyby jego granice x nie wiadomo!

A teraz wróćmy do Powstania Warszawskiego w 1944 r. i jego nieprzewidzianych następstw. W "Dodatku" zamieszczonego w "Dzienniku Polskim" z okazji 60-lecia Powstania Warszawskiego czytamy opis obrazu – medalionu, wykonanego przez Andrzeja Pityńskiego z Nowego Yorku, syna żołnierza Armii Krajowej. Ideę obrazu artysta wziął z fragmentu wiersza poety powstania Krzysztofa Kamila Baczyńskiego pt. xElegia o chłopcu polskimx:
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś reką.
Czy to była kula, synku, Czy to serce pękło?

Obraz - ikona, wykonany przez Pityńskiego zatytułowany "Powstańcza Pieta" został złożony w "amerykańskiej Częstochowie", w Doylestown. W 1990 r jej replika została odsłonięta w Warszawskim Kościele O.O. Paulinów.
Jak wygląda?
Na tle muru z czerwonej cegły i ruin dopalających się kamienic Starówki, Matka Boska "Pieta", przedstawiona została trzymając zamiast zmarłego Jezusa konającego żołnierza powstańczej Warszawy, małego harcerza... może jednego z najmłodszych obrońców? Matka Jasnogórska okryta jest błękinym płaszczem, ozdobionym symbolami Polski Walczącej (kotwica!). Głowa powstańca ogarnięta aureolą Matki. Przez pierś umierającego przewieszony jest pas nabojów, niemiecki hełm z biało-czerwoną opaską i napisem AK odrzucony do tyłu. Bezwładna dłoń konającego wspiera się na kolbie karabinu. Na ramieniu chłopca widnieje biało-czerwona opaska z harcerską lilijką, a na piersiach Jasnogórskiej Pani - medal z Orłem i napisem "Rzeczpospolita Polska".


"Hetmanka" tak jak podczas powstania, tak i teraz obecna jest z nami. Pomnik, dzieło architekta Tomasza Ziemskiego, "Pieta powstańcza" stanął w 1995 r. pobliżu Muzeum Niepodległości w Warszawie na straży narodowej pamięci. Jednakże narodowa pamięć, dzisiaj przy swojej ogromnej wadze, zaczyna obejmować szersze kręgi ludzkich losów i ich obronę. Dzisiaj palestyńskie niemowlę, szukające mleka u zabitej matki, czy libańskie dzieci, na które wali się szkoła, ich schronienie, gdzie z matkami miały znaleźć miejsca do spania, a znalazły śmierć - wszystko to łączy się w ponadczasowe, moralne wymiary, czego symbolem niech będzie ten chłopiec z AK, który walczył i umierał za niezniszczalne wartości, do jakich należy wolność!

Teresa Pfabé-Kamal, Kair,15 sierpnia 2006 r.

 

Pomnik "Polegli – Niepokonani" Gustawa Zemły na Cmentarzu Powstańców na Woli przy ul. Wolskiej/Sowińskiego. Kurhan pod pomnikiem kryje prochy 40-50 tys. mieszkańców Woli zamordowanych w pierwszych dniach powstania.

Foto: K. Sadowski


Sztuką jest umierać dla Ojczyzny,
ale największą sztuką jest dobrze żyć dla niej.

Stefan Kardynał Wyszyński - "Kromka chleba", 3 sierpnia


dr Zbigniew Osiński – "Przed godziną "W" 69. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego"

Opowiadania ks. Stanisława Tworkowskiego zaczerpnięte z książki "Ostatni zrzut"

Ks. Stanisław Tworkowski – "Oleum infirmorum"

Ks. Stanisław Tworkowski – "Ofiara"

Ks. Stanisław Tworkowski – "Introibo ad altare Dei"

Ks. Stanisław Tworkowski – "Rozkaz"


Posłuchaj: 

Deszcz jesienny <> Dorota <> Hej chłopcy bagnet na broń <> Marsz Mokotowa

Modlitwa obozowa <> Serce w plecaku <> Ukochana, ja wrócę

Śpiewa Mieczysław Fogg. Wersja cyfrowa z  archiwalnych nagrań analogowych : KS


cool     cool    cool     cool    cool

3 lipca

Człowiek dobrze naśladujący Boga może każdemu oddawać się cały - nic nie ujmując innym - bo będzie się oddawał tym, co w nim istotne, a więc Bogiem, który jest niepodzielny.

Stefan Kardynał Wyszyński – pierwsza kromka chleba

Kalendarz DIAK AW

Październik 2024
N P W Ś C Pt S
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31

Nowenna pompejańska

BEATYFIKACJA33

Za naszą Ojczyznę!

Iskra Bożego Miłosierdzia

Konferencje biblijne

FOTOGALERIE
Odsłon artykułów:
2345336

Odwiedza nas 336 gości oraz 0 użytkowników.

Ewangelia na co dzień

Tylko Maryja może uratować świat

Instytut Prymasowski KSW